TREŚĆ: Pokaż informacje o treści pozycji >>Felix Castor umie sobie radzić z umarłymi. To żywi go wkurzają... Mówią, że droga do piekła jest wybrukowana dobrymi chęciami, ale jeśli spytacie Feliksa Castora, powie wam, że wśród owego bruku znajdzie się też sporo arogancji, bezmyślnej brawury i głupoty. A on wie to najlepiej. Nie można bez końca grać na dwie strony i liczyć na to, że się nam upiecze. Nadszedł nieunikniony kryzys, i teraz Castor ma krew na rękach. No, nie własnych rękach - jak zwykle to inni spłacają rachunki: przyjaciele, znajomi, przypadkowi przechodnie. Castor zatem topi smutki w morzu taniej whisky, a tymczasem niewinna kobieta traci życie, jej córka zapada w śpiączkę, nielicznym przyjaciołom, którzy mu jeszcze zostali, zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo, a po ulicach krąży demon. I to nie byle jaki demon - ten bowiem dosiada duszy jego najlepszego kumpla. I nie można go przepędzić, nie zabijając gospodarza. |
SERIA/CYKL: Feliks Castor stanowią >>
| [Pokaż pozycje serii] |  |
Tom 1 Mój własny diabeł Tyt. oryg.: "Devil you know ". |
Felix Castor to prywatny egzorcysta; jego podwórkiem jest Londyn. Praca pogromcy duchów ma swoje zalety - płacą dobrze, człowiek nigdy się nie nudzi - ale istnieje też ryzyko: wcześniej czy później jakiś duch okazuje się silniejszy.Próbując wycofać się z zawodu, Castor przyjmuje pozornie łatwe zlecenie pozbycia się ducha nawiedzającego jedno z londyńskich archiwów - w końcu musi z czegoś żyć. Lecz teoretycznie proste egzorcyzmy wkrótce zmieniają się w rozgrywki pod tytułem "Kto Pierwszy Załatwi Castora", w których o główną nagrodę walczą duchy i demony.Nic nie szkodzi: Castor umie sobie radzić z umarłymi. To żywi go wkurzają... |  |
Tom 2 Błędny krąg Tyt. oryg.: "Vicious Cirlce ". |
Felix Castor umie sobie radzić z umarłymi. To żywi go wkurzają... Po sprawie ducha z Archiwum Bonningtona Castor, uwierzywszy, że dzięki swym zdolnościom może jednak zdziałać coś dobrego (oczywiście "dobro" w kontaktach z nieumarłymi to pojęcie względne), powraca niechętnie do praktykowania egzorcyzmów. Lecz jego przyjaciel Rafi nadal pozostaje opętany, sukub Ajulutsikael (dla przyjaciół: Juliet) wciąż technicznie ma kontrakt na jego życie, a on sam jest ciągle - nie bójmy się tego słowa - biedny jak mysz kościelna. Konsultacje dla lokalnej policji pomagają zaspokoić najpilniejsze wydatki, ale, by choć w części zapełnić dziurę w budżecie, Castor potrzebuje dużego, prywatnego zlecenia. Jednakże - ponieważ jego stosunki z losem są, delikatnie mówiąc, chłodne - dostaje pozornie błahą sprawę zaginionego ducha, która powoli, lecz nieuchronnie wciąga jego i jego najbliższych w sam środek złowieszczego spisku, zmierzającego do wywołania jednego z najgroźniejszych demonów piekieł. A kiedy w tym samym raporcie policyjnym pojawiają się sataniści, krwawe ofiary, skradzione duchy i nawiedzone kościoły, można być pewnym, że z pewnością widnieje też w nim nazwisko: Felix Castor. |  |
Tom 3 Przebierańcy Tyt. oryg.: "Dead men`s boots ". |
Felix Castor umie sobie radzić z umarłymi. To żywi go wkurzają... Myślicie może, że trudno wymyślić coś dziwniejszego niż pomoc wdowie po przyjacielu w walce z prawnikiem, usiłującym wykraść zwłoki jej męża. Dla Felixa Castora to dzień powszedni. Zwykle miewa dużo większe kłopoty. Brutalne morderstwo na King`s Cross wygląda dokładnie jak zbrodnia nieżyjącej od dziesięcioleci amerykańskiej seryjnej morderczyni. Człowiek rozsądny trzymałby się jak najdalej od podobnego bagna, ale Castor nie słynie z rozsądku. Kiedy toczy sądową batalię o ciało - i częściowo duszę - opętanego przyjaciela, Rafiego, dręczy go przeczucie, że te trzy sprawy coś ze sobą łączy. Być może przy pomocy sukuba, Juliet, i paranoicznego geniusza komputerowego, zombie Nicky`ego Heatha, Castorowi uda się złożyć w jedną całość elementy układanki. I to zanim ktoś zrzuci go w głąb szybu windy albo rozszarpie mu gardło. |  |
Tom 4 Krew nie woda Tyt. oryg.: "Thicker than water ". |
Felix Castor zarabia na życie jako egzorcysta, więc radzenie sobie ze zmarłymi jest jego specjalnością. Dzięki, często przedziwnym zleceniom, jakie dotąd otrzymał, sądzi, że widział już wszystko. Jednakże nocne wezwanie na osiedle w południowym Londynie dowodzi, że istnieją sprawy, które mogą go zaskoczyć. Ostatecznie nie co dzień widzi się własne nazwisko wypisane krwią na miejscu zbrodni... W dodatku, to okazuje się szczytem góry lodowej, osiedle bowiem opanowała epidemia przemocy i Castor nie potrzebuje szóstego zmysłu, by dostrzec, że dzieje się coś bardzo złego. Sprawą zajęła się już Anathemata, ekskomunikowana bojówka kościoła katolickiego, lecz stosowane przez nią brutalne rozwiązania mogą jedynie pogorszyć sytuację. Własną grę prowadzi również brat Castora, Matthew. Co prawda, krew nie woda, ale Castor podejrzewa, że ma do czynienia z czymś więcej niż krwią. I musi odkryć prawdę, nim zrobi to Anathemata. Inaczej rozpęta się piekło... |  |
Tom 5 Nazwanie bestii Tyt. oryg.: "The naming of the beasts ". |
Felix Castor umie sobie radzić z umarłymi. To żywi go wkurzają... Mówią, że droga do piekła jest wybrukowana dobrymi chęciami, ale jeśli spytacie Feliksa Castora, powie wam, że wśród owego bruku znajdzie się też sporo arogancji, bezmyślnej brawury i głupoty. A on wie to najlepiej. Nie można bez końca grać na dwie strony i liczyć na to, że się nam upiecze. Nadszedł nieunikniony kryzys, i teraz Castor ma krew na rękach. No, nie własnych rękach - jak zwykle to inni spłacają rachunki: przyjaciele, znajomi, przypadkowi przechodnie. Castor zatem topi smutki w morzu taniej whisky, a tymczasem niewinna kobieta traci życie, jej córka zapada w śpiączkę, nielicznym przyjaciołom, którzy mu jeszcze zostali, zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo, a po ulicach krąży demon. I to nie byle jaki demon - ten bowiem dosiada duszy jego najlepszego kumpla. I nie można go przepędzić, nie zabijając gospodarza. |
|