Biblioteka Publiczna

w Dzielnicy REMBERTÓW m.st. Warszawy

book
book

Z Super Expressem po PRL czyli Tęsknota za Centralą

Autor: Szmit-Zawierucha, Danuta




To jest książka, przy której będziesz się uśmiechać. O PRL jedni mówią ze zgrozą, inni zaś z nostalgią, autorka zaś wybrała trzecią drogę: patrzy na PRL z humorem. Odkrywamy ile było w naszym ówczesnym życiu rzeczy śmiesznych do absurdu i łez. Oto salon PRL-owski, czyli życie towarzyskie toczące się w kolejce pod sklepem mięsnym lub monopolowym. Powrót z urlopu i pełne

osobliwości biurowe życie. Nasze snobizmy - czyli ortalion i kremplina, polowanie na rajstopy, kawę, wódkę. Miasta w pejzażu dwudziestego stopnia zasilania, Centrala Rybna zamiast ryb, do tego mnóstwo szczegółów obyczajowych, dowcipu, szczypta poezji...

Zobacz pełny opis
Odpowiedzialność:Danuta Szmit-Zawierucha.
Hasła:Polska
Polska - 1944-1989 r. - szkice
Adres wydawniczy:Warszawa : "Veda", 2004.
Opis fizyczny:166, [6] s. : il., faks., fot. ; 25 cm.
Powiązane zestawienia:Historia Polski (1944-1989)-PRL
Skocz do:Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki
Dodaj recenzje, komentarz

Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):

(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)

Wyp. nr 55
ul. Gawędziarzy 8

Sygnatura: 94(438).083
Numer inw.: 40685
Dostępność: można wypożyczyć na 30 dni

schowekzamów


Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki:

bookbookbook

Komentarze (2)
avatar

Posty: 55

Wysłany: 2011-02-26 21:33:50

Przepraszam, mała poprawka do ostatniego zdania - miało być "Takie Rzeczypospolite będą jakie młodzieży POLSKIEJ wychowanie".

Co do wody z saturatora zaś - piłem, żyję i nigdy nic mi po niej nie dolegało (czego o współczesnych napojach często nie da się powiedzieć). A taki "pan od saturatora" nie był ani taki jak lump, ani jak dziś zatrudniony w ramach prac interwencyjnych kontroler biletów w mieście powiatowym - to był wtedy ktoś...

avatar

Posty: 55

Wysłany: 2011-02-26 21:24:16

Trudno oczekiwać, by książka firmowana przez Autorkę należącą do medialnej "nowej nomenklatury" o starych czasach mówiła dobrze. Czytając nie mamy złudzeń co do tego, po której Autorka jest stronie.

Jej zły stosunek do czasów PRL jest nieprzejednany, pachnąc momentami mocno ocierającą się o brak dziennikarskiej rzetelności i bezstronności przesadą, czy mitomanią i autokreacją.

Natomiast nie wszystko w tej książce zasługuje na krytykę. Ciekawy jest dobór zdjęć - tym bardziej, że (nie zapominajmy!) był to czas sprzed rozwoju techniki cyfrowej, zaś samo fotografowanie też bywało wówczas obwarowane różnymi zakazami.

Autorka przypomina nam pewne smaczki kulturowe z tamtego okresu, jak również słusznie zauważa fakt, że komunizmów w Polsce było tak naprawdę kilka...

Wbrew sądom Autorki jednak nie wszystko było tak złe w tych ostatnich dekadach. Coca-cola, wówczas symbol wolności, dziś bywa, że nie ma kalorii, nie ma cukru, nie ma kofeiny - i do tego smakuje niczym wywar z zawartości popielnika (tak samo jak nasza wolność?). Kiedyś mieliśmy buble produkcji krajowej - dziś plastikową tandetę "made in nie wiadomo gdzie". Zamiast prikazów komisarzy partyjnych mamy owoce pracy komisarzy unijnych. I tak dalej, i tak dalej...

I jeszcze jedno, kiedyś na murze jednego z urzędów (komunistycznych) widywałem mozaikę z hasłem: "Takie Rzeczypospolite będą jakie młodzieży wychowanie" - jak smutne, i jak niestety przystające to do naszych czasów...


Dodaj komentarz do pozycji:

Swoją opinię można wyrazić po uprzednim zalogowaniu.