Biblioteka Publiczna

w Dzielnicy REMBERTÓW m.st. Warszawy

book
bookbook

Sekret hiszpańskiej pensjonarki

Autor: Mendoza, Eduardo





Odpowiedzialność:Eduardo Mendoza ; tł. Marzena Chrobak.
Hasła:Powieść hiszpańska
Adres wydawniczy:Kraków : "Znak", 2004.
Opis fizyczny:173, [3] s. 20 cm.
Uwagi:Tyt. oryg.: El misterio de la cripta embrujada.
Skocz do:Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki
Dodaj recenzje, komentarz

Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):

(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)

Wyp. nr 55
ul. Gawędziarzy 8

Sygnatura: 821-3 hisz.
Numer inw.: 30387
Dostępność: można wypożyczyć na 30 dni

schowekzamów


Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki:

bookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbook



Nowości z działu Kryminalna:

bookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbook

Komentarze (1)
avatar

Posty: 55

Wysłany: 2011-03-13 15:26:06

Gdy tak przypadkiem trafiły w moje ręce w podobnym czasie "Ślepa wiara" Bena Eltona i niniejsza pozycja Eduardo Mendozy, można odnieść wrażenie, że są to dzieła idealnie przeciwstawne: O ile Elton próbuje poruszać poważne globalno-społeczne tematy, zaś robi to w całkowicie pozbawiony wdzięku i polotu sposób, o tyle Mendoza pisząc o perypetiach niereformowalnego lumpa i jego bzdetnych śledztwach czyni to w tak uroczy sposób, że w jego słowach nawet wyjście szczura ze śmietnika brzmiałoby niczym inwokacja.

Porównania to może brzydka rzecz, lecz styl pisania Mendozy nieodzownie nasuwa mi na myśl dwa nurty: kryminały Raymonda Chandlera (gdzie detektyw Marlowe ciągle dostawał czymś po głowie, lecz szklaneczka trunku zaraz łagodziła mu trudy egzystencji) i serię nasyconych ironicznym patosem powieści Guareschi'ego o Don Camillo.

Mendoza bawi się czytelnikiem, podsuwając mu niemalże pod sam nos "hollywoodzkie" sceny, po chwili zaraz balansując na krawędzi ironii, autoironii, przewidywalności i braku przewidywalności. Bohaterowie są dalecy od mitologii, a bliscy nam, bo pełni ludzkich słabości.

Czytanie tego to marnotrawstwo czasu - ale jakże miłe to marnotrawstwo! - a zarazem antidotum na smutek i codzienność.


Dodaj komentarz do pozycji:

Swoją opinię można wyrazić po uprzednim zalogowaniu.