Komornik : Arena dłużników. T. 2
Rzucony przez samego siebie na główkę w wir ponownie rozpoczętej, równie co poprzednia nieudolnej Apokalipsy, nasz poczciwy Ezekiel robi to, co powinien zrobić każdy szanujący się p/o Boga Wszechmogącego: pozwala jak kto głupi się oszukać i sprzedać w charakterze niewolnika, mającego zginąć na okrytej złą sławą Arenie Dłużników.
Jednakże złego diabli nie biorą, zaś Ezekiel nie zwykł poddawać się bez walki... A w każdym razie bez konkretnej wiązanki solidnych bluźnierstw.
Odpowiedzialność: | Michał Gołkowski ; ilustracje Paweł Zaręba. |
Seria: | Komornik / Michał Gołkowski : 2 |
Hasła: | Koniec świata Rzeczywistość postapokaliptyczna Fantastyka Powieść Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Lublin ; Warszawa : Fabryka Słów, 2022. |
Wydanie: | Wydanie I. |
Opis fizyczny: | 555, [5] stron : ilustracje ; 20 cm. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2022 r. |
Twórcy: | Zaręba, Paweł. Ilustracje |
Powiązane zestawienia: | Powieść i opowiadanie - fantastyka, z elementami fantastyki - ogólnie |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz | |
Inne pozycje z serii |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Dodaj komentarz do pozycji:
Serie (cykl) Arena dłużników można czytać w dowolnym porządku:
Tom 1 Komornik : Arena dłużników. T. 1Niby wszystko miało się skończyć, ale jak zawsze coś poszło nie tak. W tym miejscu zaczyna się kontynuacja ostatecznego końca, której zgodnie z zasadami logiki i zdrowego rozsądku nie powinno w ogóle być. Ezekiel Siódmy - były Komornik, potem renegat i odszczepieniec, jedyny który przeżył Apokalipsę w pełnym tego słowa [...] |
Tom 2 Komornik : Arena dłużników. T. 2Rzucony przez samego siebie na główkę w wir ponownie rozpoczętej, równie co poprzednia nieudolnej Apokalipsy, nasz poczciwy Ezekiel robi to, co powinien zrobić każdy szanujący się p/o Boga Wszechmogącego: pozwala jak kto głupi się oszukać i sprzedać w charakterze niewolnika, mającego zginąć na okrytej złą sławą Arenie [...] |