Ludzie bez cienia
Wiatr ucichł i w przenikliwej ciszy czuło się narastające napięcie. Chris wiedział już, że jedyne, co mogą teraz zrobić to jak najszybciej uciekać w dół. Śnieg musiał pękać, za ich plecami, na tym stoku, którym mieli podchodzić. Szybko podniósł i spakował folię, po czym wyciagnął linę z plecaka, zarzucił go na ramię i nieznacznym ruchem dłoni włączył
małe urządzenie, schowane w zewnętrznej kieszeni kurtki, umożliwiające namierzenie zasypanych przez lawinę ludzi. Ciche piknięcie poinformowało, że inicjacja nadajnika zakończyła się sukcesem. Podszedł do Lindy i najspokojniej jak umiał spojrzał głęboko w szeroko otwarte ze strachu oczy dziewczyny. - Musimy iść dość szybko, ale nie możemy się rozłączyć. Zwiążemy się krótko liną, abyśmy się nie zgubili.
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Jan Kintzi. |
Hasła: | Powieść polska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Brzezia Łąka : Wydawnictwo Poligraf, 2009. |
Opis fizyczny: | 231, [1] s. ; 21 cm. |
Powiązane zestawienia: | Powieść i opowiadanie podróżnicze |
Skocz do: | Dodaj recenzje, komentarz |
Pozycja została zakupiona.