Eden
Odpowiedzialność: | Stanislaw Lem. |
Seria: | Dzieła / Lem S. |
Hasła: | Powieść polska - 20 w. |
Adres wydawniczy: | Kraków ; Wrocław : Wydaw. Literackie, 1984 |
Wydanie: | Wyd. 4. |
Opis fizyczny: | 301, [2] s. ; 19 cm. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Posty: 55
Wysłany: 2011-04-08 22:27:47
Trochę zdezorientowany recenzją "Edenu" zawartą w książce Marka Oramusa, przeczytałem tę powieść z zainteresowaniem, czy i na ile potwierdzi, czy też obali tamtą recenzję. Sądzę, że taka zła jak w recenzji nie jest.
Rzeczywiście, opisy otoczenia i spotkanej przez bohaterów z Ziemi obcej cywilizacji "dubeltów" są długie, niezrozumiałe i mętne. Stanisław Lem jakby zabawia się tutaj ciut za bardzo w Reymonta, rozwlekając części opisowe z małym pożytkiem dla przekazu i dużą szkodą dla spójności akcji.
Natomiast jest też w tej książce to, co u Lema znamienne. Jeżeli bowiem Autor w jednym z wywiadów na pytanie co najchętniej na świecie by zmienił odpowiedział: "Ludzkość", to zapewne miał na myśli zamianę jej na taką grupę jak uczestnicy opisywanej tu wyprawy. Na osobników, którzy nie są wcale pozbawieni ludzkich słabości, a którym potrafią się mimo to przyglądać z dystansem, a nawet humorem. Którzy reprezentują podejście holistyczne do świata, mając na względzie dobro ogólnych wartości i cywilizacji, a nie swoje własne egoistyczne interesy.
Mimo "niedożywienia" wątku kosmitów, dialogi i interakcje pomiędzy ziemskimi bohaterami są na najwyższym poziomie.
Powieść ta, moim zdaniem, pokazuje też ambiwalentny stosunek Autora opowieści do technologii - gdyż z jednej strony astronauci są "z lepszego tworzywa" niż zrujnowany przy ich lądowaniu statek, z drugiej zaś gwarantem ich bezpieczeństwa staje się symbolizujący potęgę technologii towarzyszący im uzbrojony i szkaradny mechaniczny pół-bóg Obrońca, znany z planetarnej jatki w innej powieści Lema.
Dla miłośników wymagającej SF. Moim zdaniem warto.