

Słownik gatunków i zjawisk filmowych
"W miarę jak zmienia się język ruchomych obrazów, zmieniają się także gatunki. Jedne wchodzą w użycie, stając się coraz bardziej popularnymi i atrakcyjnymi, inne tracą na znaczeniu i odgrywają coraz mniejszą rolę. (...) Proces wymiany i zmierzchu gatunków nie dokonuje sie raz na zawsze i może okazać się odwracalny. Co podobało sie w kinie wczoraj, dzisiaj wydaje się zastygłe w martwej formie,
mało atrakcyjne i nie znajduje uznania u publiczności. Z kolei pierwszorzędnie atrakcyjne i modne obecnie gatunki filmowe czeka taki sam los gatunków lamusa w kinie jutra." [Marek Hendrykowski]
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Bartłomiej Paszylk. |
Seria: | ParkEdukacja |
Hasła: | Film - historia Film - rodzaje i gatunki Encyklopedie |
Adres wydawniczy: | Warszawa ; Bielsko-Biała : Wydawnictwo Szkolne PWN, 2010. |
Opis fizyczny: | 256 s. : il. ; 25 cm. |
Uwagi: | Bibliogr. przy hasłach. |
Powiązane zestawienia: | Filmoznawstwo, aktorzy, reżyserzy |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Posty: 55
Wysłany: 2012-04-04 22:46:15
Pozycja ta z okładki, szaty graficznej i układu do tego stopnia przypomina publikacje zachodnie, że sam przez dziesięć minut bezskutecznie szukałem w książce tytułu jej anglojęzycznego oryginału
Czyżby było więc z polską nową literaturą o filmie aż tak dobrze? Moim zdaniem i tak, i nie.
W zamieszczonym w pierwszej części książki opisie twórczości poszczególnych reżyserów znalazłem trzy znane mi i szacowne nazwiska: Sergio Leone, Clint Eastwood i Christopher Nolan. Cóż oni jednak tu robią, skoro pozostała część z nich to twórcy filmów ociekających krwią, patologicznych, brutalnych i być może bezmyślnych, od Quentina Tarantino, Sama Peckinpaha czy Wesa Cravena począwszy, na mniej okrzyczanych nazwiskach skończywszy.
Nieco lepiej jest w części drugiej - opisie nowych gatunków (obie części logicznie uzupełnia "Słownik wiedzy o filmie" dostępny - niestety tylko w czytelni - Wypożyczalni nr 57, który z kolei wspomina reżyserów pokroju Chaplina, Bergmana czy Antonioniego). I tu jednak niektóre gatunki to jedynie drobne enklawy np. kina włoskiego, z których być może nie warto było tworzyć aż odrębnych bytów(?).
Wprawdzie z zaproponowanym podziałem można się nie zgadzać (np. osławione "Szczęki" to ponoć nie tylko slasher, ale też parę innych gatunków). Ale.. UWAGA!... czytając inne pozycje o filmie można zauważyć, że taka terminologia to nie tylko wymysł Autora i że rzeczywiście bywa stosowana.
Osobiście bardziej niż Park Edukacja "podchodzą mi" książki wydawnictwa Wojciech Marzec. Duże brawa jednak dla Biblioteki Publicznej w Rembertowie za zakup pozycji tak nowych, jak i pokrywających w literaturze obszary dosyć mało omawiane.