Mój tata z obcej planety
Teraz zobaczyłam je wyraźnie: przeolbrzymie białawe jajo, stojące na sztorc, wyższe niż nasze balkonowe drzwi. Jakby trochę przezroczyste pod słońce. Podeszłam bliżej. Znów go nie było, widziałam tylko okropnie niebieskie niebo z papierowymi chmurkami. Postąpiłam krok w lewo. Jajo pojawiło się znowu. Jego powierzchnia, matowa i jednocześnie pełna światła, drżała lekko. Było,
nie było. Fatamorgana. Usłyszałam nagły rumor dobiegający z kuchni. Poszłam tam. Moja mama pochylała się nad zlewem. Miała na sobie swoją czerwoną koszulkę i czarne dżinsy. Włosy zasłaniały jej twarz. - Co się stało? - zapytałam.Odwróciła się do mnie. Ale to nie była moja mama. To był ten śniady mężczyzna, który zeszłej nocy zjawił się na naszym balkonie. Od tamtego dnia mój tata był zawsze z nami. Ale nigdy nie powiedziałam do niego "tato". Zwracałam się do niego po imieniu: Lew.
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Joanna Rudniańska ; ilustrował Mateusz Kaniewski. |
Hasła: | 1901-2000 Powieść Litaratura polska |
Adres wydawniczy: | Lasek : Wydawnictwo Pierwsze, 2008. |
Opis fizyczny: | 134, [2] strony : ilustracje ; 24 cm. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2000 r. |
Twórcy: | Kaniewski, Mateusz. Ilustracje |
Odbiorcy: | Młodzież. 14-17 lat. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)