"Aby ujrzeć przyszłość, trzeba uchwycić przeszłość" - słowa Konfucjusza są aktualne szczególnie dziś, gdy dawne mocarstwa odchodzą w cień, a ich miejsce zastępują nowe potęgi. Jednym z najważniejszych krajów świata są dziś Chiny, które dla Zachodu wciąż pozostają nieprzeniknioną zagadką. Aby ją rozwikłać, koniecznie trzeba poznać dzieje kraju, który choć jeszcze na początku ubiegłego wieku był skazany na zagładę, to w niecałe sto lat później stał się gospodarczą potęgą. Jonathan Fenby - autor bestsellerowych Aliantów - kreśląc burzliwe dzieje Państwa Środka, pozwala nam zrozumieć fenomen współczesnych Chin.W błyskotliwy i wciągający sposób autor tworzy portret kraju, który od lat skupia na sobie uwagę całego świata na najróżniejsze sposoby - zarówno tragicznymi wydarzeniami na Placu Niebiańskiego Pokoju, jak i organizacją olimpiady w Pekinie w 2008 roku. Chiny to kraj pełen paradoksów: dynamicznie rozwijającej się gospodarce towarzyszy polityczny reżim bezwzględnie łamiący prawa człowieka. Jonathan Fenby, opisując dzieje nowej potęgi od upadającego cesarstwa poprzez czasy Mao do dzisiejszego rozkwitu, pomaga zrozumieć pełne sprzeczności mocarstwo, które ma coraz większy wpływ na losy współczesnego świata.
UWAGI:
Na 4. s. okł.: Najnowsza historia Chin 1850-2008. Na okł.: "Mistrzowska książka - jest w niej to wszystko, co powinieneś wiedzieć o jednym z najszybciej [>>] rozwijających się mocarstw świata". "Telegraph". Publikacja zawiera mapy. Bibliogr. s. [899]-935. Indeks.
Książka Marcina Jacoby`ego, doktora sinologii Uniwersytetu Warszawskiego, jest subiektywnym przewodnikiem pewnego Polaka po chińskiej kulturze i chińskiej współczesności. Autor nie zapomina przy tym o głębszym kontekście historycznym i kulturowym, bo tylko w ten sposób można wznieść się ponad uproszczenia i stereotypy i zastanowić się, jaki naprawdę jest ten wielki kraj. Czy Chiny to archaiczna dyktatura gnębiąca swoich obywateli, czy może nowa potęga ekonomiczna? Lider innowacji czy moloch o zapadłych wioskach i tysiącach robotników pracujących w pocie czoła w fabrykach? Czy coś łączy dawne cesarstwo i dzisiejszą młodocianą potęgę, czy istnieją jakieś cechy wspólne pomiędzy pradawną cywilizacją, gdzie niemal wszystko wynaleziono na długo przed Europą, a krajem tanich podróbek, na które wielu z nas patrzy z góry? Jacy ludzie żyją w tym najludniejszym państwie na ziemi? Czy stanowią jednolitą masę, czy są mozaiką narodów, języków i kultur? W co wierzą, jakie mają zmartwienia? Jakie wyzwania stawia przed nimi nowoczesność?
To obowiązkowa lektura dla wszystkich tych, którzy pragną wgryźć się głęboko w "chińskość" i zrozumieć, co może w niej tak fascynować. To również odważne spojrzenie na współczesne Państwo Środka i jego kierunki rozwoju w nowym millennium.
"Chiny od góry do dołu", a może raczej "Chiny od podszewki", to opowieści z dwuletniego pobytu Autora w Państwie Środka. Nie, nie podróży z plecakiem i przewodnikiem "Lonely Planet", ale właśnie pobytu, ponieważ Marek Pindral pojechał tam, aby uczyć angielskiego na uniwersytecie w Chengdu.Oczywiście, początki nie były łatwe. Wrzucony w kompletnie inną kulturę, pomiędzy życzliwych, ale zamkniętych i nieufnych ludzi, stopniowo odkrywał obce dla człowieka z Europy zwyczaje. Na przykład to, że posiłków nigdy nie jada się w samotności. Że korzystanie z toalety jest również czynnością bardzo towarzyską. Że zimą Chińczycy śpią w płaszczach i czapkach, bo w domach nie ma ogrzewania. Że klaskanie na uroczystościach też wymaga próby generalnej. Albo że do przyrządzania kaczki po pekińsku przydaje się rowerowa pompka.Autor obserwował, pytał, rozmawiał. Po jakimś czasie przestał być jedynie belfrem, a stał się także kompanem swoich studentów. Zapraszano go na imprezy, na wspólne przyrządzanie posiłków w kuchni w akademiku, a nawet - co było oznaką wyjątkowego zaufania - do rodzinnych domów. A kiedy nadeszły wakacje, nadszedł też czas na poznawanie innych regionów Chin. Tylko jak człowiek, który nie zna chińskiego, miałby porozumieć się z mieszkańcami wiosek, którzy nie dość, że żadnym językiem "zachodnim" nie władają, to jeszcze turystów raczej nie widują? Ano, Marek Pindral w każdą podróż zabierał ze sobą któregoś ze swoich studentów - nie tylko jako współtowarzysza i przewodnika, ale też tłumacza. Bez tego zapewne nigdy nie dowiedziałby się, dlaczego czasem na pogrzebie urządza się striptiz albo tego, że woły też mają swoje święto.A więc opowieści o Chinach. O Chinach znanych z telewizji, potężnych i dumnych ze spuścizny Mao, oraz o niedostępnych dla przeciętnego podróżnika Chinach zwykłych ludzi. Opowieści o Olimpiadzie, Tybecie, Rewolucji Kulturalnej, Wielkim Murze i Zakazanym Mieście, ale też o chińskiej kuchni, świętach, tradycjach, marzeniach i. codzienności. "Chiny od góry do dołu" to książka różnorodna i fascynująca, jak. same Chiny.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 403-405. Oznaczenia odpowiedzialności: Marek Pindral.
Yi Young w wieku piętnastu lat opuszcza swoją biedną chińską rodzinę i zwiedziona rządową obietnicą dobrego wykształcenia emigruje do Szwecji. Po kilku latach, za pośrednictwem szwedzkiej telewizji, dziewczyna chce opowiedzieć światu o okrucieństwach, jakie ją spotkały. Rząd i pewna korporacja, którym brutalna prawda mogłaby zaszkodzić, próbują powstrzymać ją przed wyjawieniem wstrząsającej historii. Okazuje się, że Yi Young nie była jedynym dzieckiem, które wpadło w sieć zła, perwersji i korupcji...
UWAGI:
Na okł.: Zło, które nie ma granic. Ludzie, którzy nie przestają krzywdzić. Oznaczenia odpowiedzialności: Asa Lantz ; ze szwedzkiego przełożyła Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska.
Południowe Chiny, rok 1906. Bailing ma zaledwie piętnaście lat, potrafi czytać i pisać, jest wysoka, dumna i niezwykle piękna. Farmer Yik-Munn kupuje ją dla rozrywki za tysiąc sztuk złota i gwałci pierwszej nocy - licząc po cichu, że urodzi mu synów. Niestety, na świat przychodzi córka, nazwana później Li Xia, czyli Piękna. Farmer planuje pozbyć się niechcianego dziecka, zakopując je w ziemi. Widząc to, matka dziewczynki popełnia samobójstwo. Ostatecznie Li Xia zostaje pozostawiona przy życiu. Gdy kończy pięć lat ojciec zaczyna krępować jej stopy, traktując to jako inwestycję. Lotosowe stopy mają zapewnić Lii powodzenie u mężczyzn, a farmerowi - znacznie wyższą cenę u potencjalnego kupca. Dziewczynka skutecznie buntuje się przeciw temu procederowi. W końcu zostaje sprzedana handlarzowi jedwabiu, pracuje jako prządka. Przed pewną śmiercią ratuje ją angielski kapitan, Benjamin Devereaux. Zabiera do Makau, umożliwia zdobycie wykształcenia i po kilku latach bierze za żonę. Z tego związku przychodzi na świat córka, Xiaoxing. Gdy Devereaux popada w konflikt z triadą, dzieckiem musi opiekować się wierna służąca. Ucieka z nim w głąb Chin, do swego kuzyna, mistrza wushu. Dojrzewająca Xiaoxing uczy się sztuk walki. Kiedy mistrz zostaje podstępnie zabity przez ucznia, Ah-Keunga, dziesięcioletnią Xiaoxing kupuje rzeźnik z Hongkongu. Od rzeźnika trafia do palarni opium i ekskluzywnego domu publicznego. Nie ustaje w poszukiwaniach ojca, spotyka wielką miłość, staje do walki z największym wrogiem, mierzy się ze swoim przeznaczeniem...
UWAGI:
U góry okł.: O konkubinach, zakazanej miłości i zbuntowanej dziewczynie w stylu słynnych Wyznań Gejszy. W haśle pseud. aut., nazwa właśc.: Geoff Pike.
Tybetańskie Królestwo Lo, czyli po nepalsku Mustang, przez wieki pozostawało niedostępne dla obcych. Ukryte w najgłębszej dolinie świata, za ośmiotysięcznikami Annapurną i Dhaulagiri, strzegło swoich tajemnic i rytuałów. Docierali tam jedynie pielgrzymi i kupcy prowadzący obładowane solą karawany. Jego historia toczyła się niespiesznie z dala od reszty świata. W końcu jednak musiało otworzyć swoje granice.Magdalena Gołębiowska trafia do tej krainy w XXI wieku. Daje się uwieść urokowi starych wiosek, ich mieszkańców i mistycznemu pięknu surowego krajobrazu. Odwiedza księżniczkę należącą do rodziny od wieków rządzącej Mustangiem, opowiada o Khampach, znanych ze swej odwagi partyzantach walczących o niepodległość Tybetu, podziwia piętnastowieczny klasztor Thubczen, który Tiziano Terzani nazwał jedną z "kaplic Sykstyńskich" buddyzmu, i rozmawia z włoskim konserwatorem sztuki ratującym tamtejsze świątynie za dolary od amerykańskich filantropów. Patrzy również, jak nieskażona dotąd przyroda ginie pod kołami chińskich ciężarówek. A usłyszane historie i zobaczone obrazy układają się w opowieść o tym, co się dzieje, gdy zatrzymany czas nagle zaczyna przyspieszać.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 207-[209]. Oznaczenia odpowiedzialności: Magdalena Gołębiowska.